piątek, 14 stycznia 2011

żeby nie było, że się opierniczam!

Wręcz przeciwnie - lada moment zaczyna się sesja i zaliczenia z przedmiotów praktycznych, więc zaczynam działać w tym zakresie:) A że zawsze wena przychodzi tuż przed zaliczeniem, kiedy nie ma już czasu na pracę, to już inna sprawa... Udało mi się jednak w środę popełnić pracę rysunkową, z której jestem dość zadowolona od brzucha w górę (na dole był skrót perspektywiczny, który mi "poleciał", więc chwalić się nie będę:) A oto lepsza część mojej pracy, chociaż wciąż nie skończona (cienia zabrakło tu i ówdzie, ale jest duża szansa że to poprawię:):


A poza tym, że przygotowuję prace zaliczeniowe, to jeszcze w moim robótkowym koszyku stale powiększa się ilość zaczętych wytworów. Osoby czekające na swoje projekty proszę o jeszcze chwilę cierpliwości, bo ostatnio wydaje mi się że doba ma coraz mniej godzin.
A w głowie już mi się tłoczą pomysły na kolejne cuda... Lada moment trzeba zacząć pracę nad kartkami walentynkowymi! Potem na dzień kobiet, Wielkanoc, dzień matki, ojca... Moja głowa nie da mi się nudzić:)
Miłego dnia życzę i niebawem wpadnę nadrobić blogowe zaległości:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz