... czyli efekt zeszłoniedzielnego samotnego siedzenia w domu. A że pogoda była przygnębiająca, padało i wiało, prace po prostu musiały być optymistycznie kolorowe;)
Broszka i breloczek z milimetrowego filcu:
A nowości wrzucę jak tylko uporam się z ich skończeniem - obecnie szydełkuję i ciągle pruję efekty tej jakże wciągającej acz trudnej i żmudnej pracy:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz