Dwie kartki na przywitanie maleństwa. Tradycyjnie - wersja niebieska dla chłopca i różowa dla dziewczynki. Jakoś tak minimalistycznie wyszło... Pod napisem "witaj" można jeszcze dokleić imię maluszka. Koniki na biegunach rysowane cienkopisem i kolorowane kredkami Conte, co na papierze wizytówkowym z fakturą kratki dało ciekawy efekt (aparat odmawia mi posłuszeństwa, więc słabo to widać):
A tu pierwsza kartka, z której jestem RILI zadowolona;) Uniwersalna "for you" w tonacji żółtopiasokowobeżowej z dodatkiem ślicznego pasiastego papieru (z ostatnio otrzymanej paczki) i kwiatkami wydartymi ze starej książki. No i pierwszy raz użyłam tu ćwieków (super wynalazek!). Wyszło tak:
A dziś zabieram się za prace organizatorsko-porządkowe, bo bałaganiarstwo moje mnie samą doprowadza do szału, a co dopiero moich domowników...
Życzę Wam wszystkim miłej i słonecznej niedzieli!
No,ładnie! Niedługo będziesz miała wszystkie scrapowe gadżety:)
OdpowiedzUsuń***
Nie poczekałaś na mnie z zamówieniem, a chciałam kartki! Ale to może i dobrze, bo znowu wydałabym pieniądze na kartmejtingowe cuda:)
***
Karki pierwsza klasa! Wymyśl teraz coś na ślub- rzucam Ci wyzwanie:)
ale ładne te koniki- ja też takie chcem :(
OdpowiedzUsuń